Jest to niedługi wpis do poczytania przy herbatce. Jeśli kogoś w jakiś sposób zainspiruje, będzie mi bardzo miło.
W naszym przedszkolu ogłoszono niedawno konkurs na najpiękniejszą ozdobę świąteczną. Jednym z celów konkursu miała być zachęta do wspólnego spędzania czasu rodziców z dzieckiem. Praca miała być również wspólna. Ponieważ uwielbiam takie rękodzieło i co roku staram się coś ukręcić i przyozdobić, postanowiłam w imieniu swoim i córki, że weźmiemy udział w konkursie.
Przeszukałam internety w poszukiwaniu inspiracji. Jestem typem osoby raczej bez wyobraźni i muszę coś wcześniej zobaczyć, żeby albo skopiować, albo zmodyfikować. Postanowiłam zrobić choinkę, nie bardzo tylko wiedziałam, jak ma ona wyglądać. W końcu miałam plan: choinka z cukierków. Założenie było takie, że skoro praca ma być wspólna, to nie może być ona zbyt skomplikowana, bo przy trzyletnim dziecku skończyłoby się to tym, że ozdobę wykonuje mama, a dziecko znudzone i zniecierpliwione pobiegłoby do taty, żeby coś poczytał na głos. A bardzo zależało mi właśnie na wspólnie wykonanej pracy.
Do wykonania choinki potrzebujemy:
- Styropianowego lub kartonowego stożka. Polecam gotowy styropianowy, bo czekoladki są dość ciężkie i taki stożek je utrzyma. Do kupienia w necie.
- Cukierków, czekoladek lub innych słodyczy owiniętych pojedynczo w papierki. Twardych cukierków moja mała córka nie dostaje, gdyż nie mam ochoty wydłubywać jej niczego z gardła w przypadku zaksztuszenia. Postawiłam na czekoladki, ponieważ ostatecznym przeznaczeniem choinki będzie pożarcie przez przedszkolne maluchy, a „słodkie i miękkie” spotka się zapewne z akceptacją bandy urwisów.
- Tekturowa podstawka lub jakakolwiek inna sztywna
- Twarde ciastka, pierniki etc
- Pistolet do klejenia na gorąco
- Lizak
Wykonanie jest banalnie proste.
- Na tekturę naklejamy twarde ciacha, w naszym przypadku są to pierniki. Przyklejamy stożek.
- Stożek obklejamy cukierkami
- Czubek owijamy papierkiem po zeżartym w trakcie prac cukierku, żeby zakryć styropian
- Wbijamy lizak służący nam teraz za gwiazdę
- Jeszcze tylko metryczka i można walczyć o zwycięstwo
Praca nad taką choinką niby nie jest ani trudna ani czasochłonna, wymaga jednak ogromnej podzielności uwagi. Moje dziecko bowiem, mając do dyspozycji tonę czekoladek naraz, próbowało wszystko nadgryzać, pożerać i oblizywać. Na co dzień trzymamy ją z dala od słodyczy, w związku z czym rzuciła się jak jakaś dzika na nasze materiały konstrukcyjne. Jak się można domyślać, kolacji już nie jadła.
Z pracy naszej jestem ogromnie zadowolona, przede wszystkim dlatego, że to nasz pierwszy wspólny start w jakimkolwiek konkursie, a wspólnie spędzony wieczór jest dla mnie zawsze niezwykle ważny. Miło też jest obserwować, jak mój maluszek robi się coraz sprawniejszy i mądrzejszy i oprócz noszenia na rączkach i przytulania, jest też w końcu możliwość wspólnych prac plastycznych i rozmów przy kominku.
Z publikacją posta wstrzymałam się do ogłoszenia wyników. Miałam nosa, gdyż nasze drzewko zostało nagrodzone – zdobyłyśmy w konkursie pierwsze miejsce!!! Konkurencja była silna, więc radość nasza (a moja to już w ogóle) jest ogromna!

Zachęcam wszystkich do wszelkiego wspólnego DIY, przedświąteczny okres sprzyja takim zabawom jak chyba żaden inny. Blogi, vlogi i YouTuby przepełnione są inspiracjami, przykładami i pomysłami. Dajcie dzieciom się pobrudzić, poćwiczyć rączki i paluszki, niech się uczą skupienia i koncentracji, a przy okazji powstanie przy tym coś ładnego i ciekawego. To również dobry sposób na odciągnięcie dziecka od komputera i telewizora. Życzę wam dobrej zabawy!
Jeśli ten artykuł jest według ciebie interesujący, przydatny lub inspirujący, proszę o polubienie mojego profilu FB i przekazanie dalej. Pozwoli mi to dotrzeć do większej liczby osób takich jak ty i ja. Dziękuję serdecznie!
7 komentarzy
rodzicewsieci.pl
Genialne pomysł i fantastyczny efekt ! jestem pod wielkim wrażeniem 🙂 może zrobie taką za rok z moimi dziewcyznkami 🙂
GadkaGagatka
W przedszkolu choinki trzeba było pilnować przed dziećmi do rozstrzygnięcia konkursu, bo były podejmowane próby skubania i podkradania 😁
Natalia
Gratuluję. Wyszła świetna! Kradne pomysł na kolejny rok 🙂
Karolina
Gratuluję wygranej. Pomysł znakomity.
GadkaGagatka
Dzięki!
Gosia Ostrowska
Całkiem ciekawy pomysł, obawiam się tylko, że za długo by ona u nas nie przetrwała. Zbyt słodka i kusząca. Pomyślałam sobie ze można byłoby zrobić taką z pierniczków.
Mama do Sześcianu
Musze przyznać , że rewelacyjny i słodki pomysł na choinkę 🙂